Metody, techniki, materiały dydaktyczne - jak uczyć przedszkolaki języka angielskiego

Projekt: Metody, techniki, materiały dydaktyczne - jak uczyć przedszkolaki języka angielskiego (Kamerun)

wtorek, 14 września 2010

Blanca i pierwszy kryzys

No to nadszedł, niespodziewanie. Wraz z deszczem, świniami w ogrodzie, które musiałam przeganiać, panicznie bojąc się, że po drodze znajdę węża itp. A dlaczego, a no bo pani wielki polski pedagog, nie wpadła na pomysł, że mogą ją napotkać problemy dyscyplinarne w pracy. Przecież małe murzynki tak pięknie się uśmiechają na zdjęciach. No i masz... oprócz pięknych dużych świecących oczu niektóre, tak jak i nasze europejskie dzieci są małymi rozrabiakami, a że system kar i nagród różni się w Afryce od tego stosowanego w Polsce, wygląda na to że pani Blanca (takie imię dzieci mi nadały dziś w przedszkolu, czyt. Biała) ma problem. Ciężko mi ogarnąć grupę 30 bijących się dzieciaków. Problem nieznajomości francuskiego daje się mocno we znaki. Kiedy zaczynam mówić one zaczynają się śmiać i tak bawimy trochę jak w ciuciubabkę;-) Oprócz tego chciałam wprowadzić zbyt dużo nowości. Po pierwsze wyjście z ławek- dotychczas w trakcie zajęć dzieci siedziały w ławkach, po drugie- radio i inna odmiana muzyki, po trzecie- nie chodzę ze wskaźnikiem budzącym respekt, po czwarte- Miki i jego styl bycia (marionetka, best friend of children) no i mnóstwo innych spraw. Największą porażką okazała się zabawa w poszukiwanie kolorów w sali, dzieci nie dość, że wyszły z ławek to jeszcze pozwoliłam im pobiegać, no i skończyło się masową bijatyką... Na szczęście w pozostałych grupach nie było najgorzej i mam wrażenie, że nawet się czegoś nauczyły. Po południu miałam zajęcia z uczniami liceum i technikum, tu już było lepiej, oprócz ich ogólnego zmęczenia i głodu, całkiem się starali, no i w końcu zaczęli mówić. Nie wiem, może już czas się przekwalifikować... A może po prostu zamiast się wpasować...albo zintegrować;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz